zachwyt, inspiracja, pragnienia, zmysł, smak, ciekawość, zapach, pożądanie, piękno

Wiek wiekowi (nie)równy. Co jest Trendy?

Wiek XX mijał z dekady na dekadę i tak też zapamiętany został w historii pisanej trendami. Minione dziesięciolecia określano za pomocą typowych stylów, a style za pomocą odpowiednich dekad. Lata 90., wraz z narodzinami minimalizmu i kulturą grunge, były ostatnie. Minęła pierwsza połowa drugiej dekady XXI wieku. O dekadach nadal rozmawiamy w kontekście poprzedniego stulecia, nie zaś obecnego. Dziś żywotność trendów, w zależności od dyscypliny, liczymy w latach, a częściej nawet w sezonach. 
Kategorią podobną do dekady jest pokolenie. Liczone jako 20-25 lat również działało dotąd jako uniwersalna cezura zmian społecznych i kulturowych. Baby Boomers, na przykład, to rezultat okresu powojennego – osoby urodzone między rokiem 1943 a początkiem lat 60. Ich dzieci to Generacja X, mieszcząca się w przedziale od połowy lat 60. do połowy 80. W ramach kolejnej dwudziestolatki zaczęliśmy jednak zaznaczać już nie jedno,  a dwa odrębne pokolenia, charakteryzujące się różnicami uniemożliwiającymi wspólną klasyfikację. Mowa  o tak zwanych Millenials i najmłodszym dotychczas Pokoleniu Y. Biorąc pod uwagę biologię, pokolenia w rzeczywistości się wydłużają – coraz później decydujemy się na stabilizację, a tym samym na rodzenie dzieci. Jednocześnie tworzenie kulturowych kategorii dla osób, których metryka różni się nawet  o dziesięć lat staje się coraz trudniejsze. Rzeczywistość w której żyjemy, zdominowana przez technologie osobiste i nadmuchana informacyjnym gazem, nie pozwala już na takie kategoryzacje. Tempo zmian jest zwyczajnie zbyt wysokie. 
Nadchodzące innowacje znacznie szybciej niż kiedyś przechodzą do głównego nurtu konsumenckiego, a media nieustannie informują nas o nowych trendach. W konsekwencji każde kolejne pokolenie nie tylko żyje inaczej od poprzedniego, ale różnice te stają się głębsze. Rodzicom coraz trudniej jest zrozumieć ich dzieci, gdyż empatyczny powrót do wspomnień sprzed 30 lat nie przybliża im wiedzy o dzisiejszym dzieciństwie. To tylko jeden z przykładów relacji międzypokoleniowych 2015 roku. Paradoksalnie jednak Generation Gap nie prowadzić musi do konfliktu pokoleń. Brak zrozumienia wynika z braku wiedzy, a ten może powodować ciekawość, a nawet fascynację. Design i moda chętnie recyklingują style z przeszłości (np. modernizm czy futuryzm lat 60.), starszym przypominając o przeszłości, młodszych wprowadzając w zupełnie dla nich nowe trendy. Swoista nostalgia, jaką charakteryzuje się wzornictwo i przemysł modowy, niejako przypadkowo przybliża ich do siebie, zasklepiając międzypokoleniową pętlę. 
Z drugiej strony przewidywana długość życia, dzięki rozwijającej się medycynie, rośnie z dekady na dekadę. Społeczeństwo zachodnie, którego jesteśmy częścią, stopniowo się starzeje. Centrum koncentracji marketingu produktów i usług przesuwa się z konsumentów młodszych na starszych. Osoby w wieku poprodukcyjnym coraz częściej mają nie tylko czas, ale także oszczędności i motywację do aktywności – również tej konsumenckiej. Zaawansowany wiek coraz rzadziej świadczy o sile, wyglądzie i zainteresowaniach, i odwrotnie – wygląd nie musi świadczyć o wieku. Wiek chronologiczny jako kryterium statystyczne powoli przestaje być istotny, zarówno dla analiz marketingowych, jak i socjologicznych. 
Jak przekonują nas powielające się przykłady, żyjemy w społeczeństwie wieku płaskiego, w którym 50-latki chodzą na te same zajęcia fitness co 20-latki i robią zakupy  w tych samych ulubionych butikach. Mimo wielu biologicznych różnic, punkty styczności między pokoleniami to coraz częstsze zjawisko. O osobistych preferencjach znacznie bardziej niż rok urodzenia świadczy bowiem styl życia, poziom społecznej i fizycznej aktywności oraz wewnętrzne samopoczucie. 
Trend ten ma swoje odzwierciedlenie w kulturze wizualnej. Design  i moda już na dobre podjęły temat płaskiego wieku, a reklama i media powoli przełamują stereotypy. Młodych projektantów inspirują nie tylko ich starsi poprzednicy, ale także sama kategoria zaawansowanego wieku i typowe dla niego cechy, jak siwe odcienie szarości czy styl retro. Angażowanie starszych modeli i modelek do pokazów mody  i kampanii reklamowych jest nie tylko dobrze widziane, ale przynosi również długotrwałe korzyści dla marki, o czym przekonują przykłady Ricka Owensa czy Marca Jacobsa, współpracującego z 60-letnią Jessicą Lange. Duży wpływ na popularyzację tego zjawiska miał zeszłoroczny film Advanced Style, ukazujący imponująco stylowe babcie i potwierdzający tezę o tym, że moda w zasadzie nie ma wieku. Jego zaskakujący cool factor szybko podłapali popularni producenci odzieży, akcesoriów i kosmetyków. & Other Stories, marka grupy H&M, kilka miesięcy temu wprowadziła uroczą kampanię z Lindą Rodin  w roli głównej, w której młodsze i starsze „dziewczyny” razem promują jedną kolekcję ubrań. 
Wzornictwo użytkowe reaguje na trend w dla siebie odpowiedni sposób. Wzrasta zainteresowanie procesem starzenia oraz tym, co dla niego charakterystyczne. Coraz chętniej recyklinguje się wykorzystane wcześniej materiały, nie tylko nie ukrywając, a nawet podkreślając ich długowieczny wygląd. Jednym z najciekawszych projektów tego typu jest kolekcja mebli holenderskiego projektanta Pepe Heykoopa, który starym meblom nadał nowy-stary wygląd, obklejając je skrawkami skór będących wynikiem produkcyjnych odpadów. Równie interesująca jest seria krzeseł projektantów The Royal Danish Academy of Fine Arts nazwana 75+. Studenci designu podjęli wyzwanie przekroczenia międzypokoleniowych granic poprzez zaprojektowanie mebli dostosowanych do wciąż aktywnych emerytów, którzy w dalszym ciągu cenią sobie komfort, formę, charakter oraz ekspresję używanych obiektów. A to dopiero początek zmian widocznych na rynku produktów...


W zasadzie powinienem dokończyć rozpoczętą w poprzednim numerze opowieść o Azji, gdzie po przygodach w Malezji, na wyspie Langkawi i w Wietnamie, w Sajgonie, poleciałem do Tajlandii, ale pomyślałem sobie, że raz, co za dużo to niezdrowo, dwa, sam Bangkok to za mało, żeby napisać fajnie o tym kraju.

Urzeczeni niezwykłością tego kraju postanowiliśmy opisać to, co przez kilka dni udało nam się tu zobaczyć, czego posmakować i czym nacieszyć oczy
 

Sztuka jako odtrutka na rzeczywistość. Sztuka jako lustro, bo kto inny pokaże dosadniej? I wreszcie sztuka jako wyraz kontestacji.